A teraz Gdybacz niech sobie odpowie na pytanie, co by było, gdyby rzeczywiście Rosja przegrała i szajka anglosasko-syjonistyczna dalej rozwijała swoje akcje pt. plandemia, katastrofa klimatyczna, depopulacja planety, kryzys żywnościowy, kryzys energetyczny, kryzys związany z brakiem wody pitnej itd. itp.?
Czy aby Klaus Schwab ujął go (Gdybacza) pośród tych, którzy mają prawo te wszystkie plagi egipskie przeżyć?
Ja nie mam wątpliwości, że nie kwalifikuję się do złotego miliarda, tym bardziej jego połowy, tych, którzy mają prawo do życia. Kibicowanie Rosji jest jedynym sposobem moim i moich bliskich na przeżycie.
Kim jest zatem Gdybacz? Naiwniakiem, czy szczęściarzem, który załapał się do grona nadludzi?
Przy takiej fascynacji Rosją warto chyba tam zamieszkać bo wygląda na to ,że reszta świata zmierza do jakiegoś samounicestwienia , przypomina to scenę z "Seksmisji " gdy po wyjściu na powierzchnię bohater zdecydował by iść na wschód bo tam na pewno będzie jakieś życie
Ważne jest to, co będzie. A będzie to, że rusofoby z Polski będą musiały uciekać, I nie trzeba będzie nawet włączać Polski do Rosji, Polacy sami to zrobią.
A czy kolega Putin to kiedykolwiek wyjawił Rosjanom lub Ludzkości w jakimś powiedzny orędziu, że istnieje tajna (już nie) agenda globalistów całkowitego podporządkowania sobie świata i depopulacji i na dokładkę on jest przeciwko niej i ostrzega Ludzkość przeciwko tym zbrodniarzom. Otóż ja nie przypominam sobie takiej niesubordynacji Putina. Wręcz przeciwnie, kolega Putin podobie jak wszyscy inni absolwencji szkoły leaderów milczą w tym temacie i wprowadzają krok po kroku NWO w nadzorowanych przez nich "prowincjach" zwanych krajami.
że gdyby nie Rosja, nie byłoby ich na świecie, a może 0,1% zamieszkujących Polskę wie, że gdyby nie Stalin, to nie byłoby żadnego cudu w 1920r. Pobudek Stalina nie oceniam, bo nie znałem go osobiście, a wszystko reszta to gdybanie.
Bo to już tak jest, że najbardziej nienawidzi się tych, co wiele dobrego nam uczynili. Ze strony anglosasów i germanów same porażki i zdrady, a kochamy ich bezgranicznie. Masochizm ???
Wielu ma ją za mocarstwo, inni za kolosa na glinianych,
jeszcze inni za papierowego tygrysa, ale co z tego ma wynikać? Do czego prowadzi taka analiza?
Polacy Zdobywali Moskwę dwa razy - i co w związku z tym? Czy uważa Pan, że Polacy razem z Ukraińcami wybiorą się jeszcze raz na Moskwę, skoro taka słaba ?
Polacy nigdy nie zdobyli Moskwy. Być w Moskwie, a zdobyć ją - to wielka różnica. Podobnie jak mieć długi, a mieć długiego... Sam byłem w Moskwie parę razy, i nie czuję się zdobywcą.
Zostali zaproszeni, a później w chamski sposób nadużyli status gościa. Zostali za to strasznie pokarani. Nie wiem czy warta była skórka za wyprawkę. Historycy twierdzą że nie. A jak wygląda wypraszanie i eksmisja niechcianych lokatorów, to niech Pan poczyta w fachowych pismach...
Spójrz chłopczyku na mapę. Udało się wejść na Kreml na zaproszenie miejscowych (części). A skoro gość okazał się złodziejskim szmaciarzem, który okradał gospodarza to został pogoniony
Acha , czyli zwycięzca spod Kłuszyna zamiast Kremla powinien zając wszystkie chłopskie chałupy w Moskwie bo w nich decydowano o sprawach kraju , to tak samo jak z tym chrześcijaństwem Jana Chrzciciela , Jezus jeszcze żył czyli nie było męki ani zmartwychwstania ale Jan Chrzciciel był już chrześcijaninem
"Zwycięzca spod Kłuszyna był takim samym "zwycięzcą" jak "zwycięzca" z Chersonia, po prostu wkroczyli na obszar z którego Rosjanie wcześniej się wycofali.
Można to też uznać za "zdobycie" miasta, choć bez walk heroicznych.
zamiast Kremla powinien zając wszystkie chłopskie chałupy w Moskwie// To Pan nie wie, że jak się zdobywa jakąś mieścinę, to przede wszystkim rabuje się kościół, bo jeśli takowy jest, to w chałupach nic nie ma ?
Gdyby, ….w życiu też trzeba brać to pod uwagę. Bo czasem to okazja, a czasem zahrożenie. A o czym mogą myśleć Chiny w kontekście wojny Rosji z Ukrainą? Co się Chinom bardziej opłaci? Pomóc Rosji dostarczając jej wszystko to co potrzebuje, kamasze, mundury, hełmy kamizelki kuloodporne, broń lekką i ciężka, drony, działa, czołgi, samoloty, ,,ochotników” by wygrała swoją wojnę, tracąc bogaty amerykański rynek zbytu i narażając się na amerykańskie wielorakie sankcji? Nie pomagać, a jedynie udawać, że jest z Rosją duchowo i moralnie? Czekać spokojnie na zakończenie wojny i na jej końcowy wynik i w zależności od tego wyniku dopiero podejmować właściwe i korzystne dla siebie działania. Skorzystać z tego, że Rosja jest słaba i ugrzęzła na Ukrainie i wbić jej nóż w plecy zajmując najbogatsze regiony Syberii, uprzedzając na tym kierunku działania Anglosasów. https://www.youtube.com/watch?v=8dHTVp5D2n8
Najpierw podszkolić się z historii Finlandii co mocno sugeruję.
"Jak Rosja odebrała Szwecji Finlandię"
Dla Szwedów utrata Finlandii na rzecz rosyjskiego cara była największą tragedią, ale dla kontrastu Finowie widzieli w tym szansę na stworzenie kiedyś w przyszłości własnego państwa narodowego.
Następnie , zanim zaczniemy posługiwać się propagandowymi filmami z zachodu, podszkolić się z historii bardziej nowożytnej
"Dlaczego Stalin nie anektował Finlandii podczas II wojny światowej"
Decyzja sowieckich przywódców o niewkraczaniu na terytorium Finlandii i zakończeniu wojny z Finami w 1944 roku sprawiła, że ZSRR i współczesna Rosja zyskały w następnych latach jednego z najlepszych i najbardziej przyjaznych sąsiadów na swoich granicach.
Dopiero później, jeśli posiądziemy podstawową wiedzę -możemy w zaciszu izdebki obejrzeć burzące układanki myślowe filmy i samemu starać się je zweryfikować, zanim zaczniemy kształtować swój światopogląd na określone zdarzenia.
.....Niemcami i gdyby Niemcy nie mieli frontu na zachodzie
Szanowny Panie można nie lubić Rosjan.. Ale trzeba mieć szacunek do historii .. Mamy rok 1941 koniec roku wojska niemieckie stoją 50 km, od Moskwy !! W tym czasie zero pomocy z zachodu trwają rozmowy w tej sprawie i armia niemiecka praktycznie nie prowadzi żadnych działań na zachodzie Europy.. Francja liże rany po kompromitacji.. To bitwa pod Moskwą decyduje o porażce Niemiec na wschodzie . Stalingrad i Kursk to gwoździe do trumny Niemiec.. Pozdrawiam All
zgadzam się, dlatego trudno niektórym zrozumieć że Putin nie uderzył na Kijów i nie zabił Zełeńskiego, a co więcej zobowiązał sie Bennettowi że tego nie zrobi. Po prostu: ziomal ziomala nie rozpierdala :-)
Ukrainę. Niektórzy tego nie rozumieją. A szkoda. My będziemy musieli się z nimi zmierzyć. Ale najpierw trzeba by polonojęzycznych przygłupów wcielić do obozów. Aby wojownikom nie wbili noża w plecy. W końcu przygłupy to słudzy Upainy
Gdy w grudniu 1941 r. Armia Czerwona rozpoczęła kontratak pod Moskwą, Wehrmacht został zepchnięty na odległość około 300 km od stolicy. „Pierwszy raz w tej wojnie wydałem rozkaz wycofania dużej części frontu” – musiał przyznać Adolf Hitler . Jednak nadzieje sowieckich dowódców na szybkie rozgromienie Grupy Armii Niemieckiej Centrum okazały się przedwczesne. Niemcy zamienili Rzhev-Vyazma Salient w prawdziwą fortecę. Przed samym Rżewem zbudowali 559 ziemnych i drewnianych stanowisk i ziemianek oraz siedem kilometrów rowów przeciwczołgowych. W okolicy skoncentrowano nawet połowę sił Grupy Armii Centrum. Niemiecka propaganda ogłosiła to „nie do zdobycia linią Führera”, twierdząc, że „utrata Rżewa byłaby równoznaczna z utratą połowy Berlina”. Według historyka Aleksieja Izajewa Rżew stał się „Verdunem II wojny światowej”. To nie było miejsce na blitzkrieg, ale przedłużające się i karzące bitwy pozycyjne zmiażdżyły setki tysięcy istnień ludzkich w maszynce do mięsa. Ponosząc ciężkie straty, wojska radzieckie zdołały w czasie letnich i jesiennych walk przedostać się zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów w głąb terytorium wroga. Nadszedł ulewny deszcz, który znacznie skomplikował operacje lotnicze i ogólną ofensywę Armii Czerwonej. „W rowie woda sięgała prawie do kolan, pod wodą były ciała naszych ludzi i zwłoki żołnierzy niemieckich; coś miękkiego i śliskiego przesuwało się pod stopami, a ty, balansując na nierównym dnie ziemianki, starali się unikać śmiertelnych ciosów i ze wszystkich sił starać się je zadawać” – wspominał walkę wręcz z wrogiem Petr Michin, dowódca plutonu strzeleckiego 52. Dywizji Strzelców.27 września jednostki 30 Armii przedarły się nawet do Rżewa, ale zostały odparte przez nowo przybyłe rezerwy wroga. Jednak Niemcy zapłacili wysoką cenę także w „Rżewskiej Maszynce do Mielenia Mięsa” latem i jesienią 1942 r. W ciągu kilku tygodni walk największa dywizja Wehrmachtu, Grossdeutschland („Wielkie Niemcy”, licząca do 18 tys. ludzi), straciła ok. 10 000 zabitych i rannych. W wielu pułkach 9. Armii generała pułkownika Walthera Modela, broniącej Wyżyny Rżewsko-Wiaźmskiej, wszyscy weterani, którzy przeszli kampanię polską i francuską oraz ofensywę 1941 r., zginęli. Zastąpili ich nowi rekruci z Europy Zachodniej, którzy nie mieli doświadczenia bojowego. Czy nikomu nie przypomina to niedawnych walk o Bachmut? Ukraińcy stracili tam wojskową elitę a zastąpili ich najemnikami, dziećmi i inwalidami
Czy chociażby pod Biełgorodem? Naziole dostają sprzęt z całego świata i jak zwykle. Połowę kradną a resztę marnują. Ty musisz być genetyczny banderowiec. Polak by się wstydził robić z siebie idioty publicznie
Piszesz głupoty albo wprost konfabulujesz i tylko ośmiesza twoich stronników. A nie masz wstydu, co Cię kompromituje jeszcze bardziej. Póki co, to Rosja walczy na terenie wspieranym przez nato. Upaińcy , wraz z przygłupami twojego pokroju sieją propagandę dla debili. Dlaczego własne miary (ograniczonych debili) przykładacie do innych?
że Rosja na początku słabo sobie radziła z Finlandią, tak samo jak z agresją niemiecką. Za to potem Finowie, jak i Niemcy, zostali zrównani z trawą. Finlandia, tak samo jak Niemcy, płaciła po wojnie reparacje, w tym Polsce.
"Bo Rosjanie zawsze długo zaprzęgają (wozy), ale gdy już zaprzęgną, jadą szybko" (przysłowie)
To nie jest niewiedza, to jest błąd w rozumowaniu.
//Gdyby nie trzaskające mrozy, Napoleon urzędował by na Kremlu latami./ Nawet gdyby nie było mrozów, to co Napoleon i jego armia by w tej Moskwie jedli? Dowoziliby sobie latami jedzenie z Francji?
Głód pokonał też Polaków i Francuzów po zdobyciu Moskwy.
"ten kraj jest tak wielki, że nie da się go okupować".
Także my, Polacy, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak rozległym państwem jest Rosja i jakie są tego konsekwencje. Nawet mentalnie nie bylibyśmy zdolni do opanowania takiego terytorium.
//ten kraj jest tak wielki, że nie da się go okupować// Od tego czasu sytuacja się zmieniła. W USA 20mln ludzi mieszka w przyczepkach, ewentualnie w kanalizacji. Z tego można sformować porządną armię okupacyjną. Na każdego wyposzczonego Amerykańca z przyczepki przypadnie7 Ruskich do obsługi i pracy.
Jak znam Rosjan, gdyby wygłodniali Amerykanie przybyli do Rosji, Rosja by ich nakarmiła, no i miałaby 20 milionów więcej obrońców... Prywatna Kompania Wojskowa "Wagner" już nie przyjmuje skazanych, rozprowadziła za to kilka milionów ulotek wśród Amerykanów z propozycją wstąpienia w szeregi tego ugrupowania. Podobno odzew jest spory, Amerykanie do walki po stronie Rosji przybywają...
W Europie podobnie. Przywieźli do Berlina, Tallina i Wilna rozbite rosyjskie czołgi, którymi chciała pochwalić się Ukraina, a mieszkańcy przynieśli ze sobą całe naręcza kwiatów i położyli na tych czołgach. Ludzie na Zachodzie mają już dosyć plandemii, gender, Ukrainy i swoich rządów, więc trzymają stronę Rosji, bo to jedyna nadzieja na zmianę chorego kursu, jaki zaproponował światu Schwab et consortes.
Rosja jest antybanksterska, antysyjonistyczna, antygejowska, antybanderowska, antygieemo, antyenwuo, itd., więc to chyba zupełnie normalne, że wolni na umyśle i normalni Polacy ją popierają.
Nie ma takich, bo nawet Zawiszę trudno o to posądzać biorąc pod uwagę, że nie sposób pochwalać agresji, ani tego, że Słowianie biją się między sobą. Natomiast są ci co uparcie i zawzięcie wierzą w nieustające i zbliżające się zwycięstwa Rosji i są tacy, co tego nie widzą. Ci ostatni patrzą i widzą to co jest faktycznie. Pojedynki artyleryjskie, strzelanie raz celnie raz w pudło, śmierć, kalectwo, ruinę, olbrzymie koszty i żadnego pożytku. przy czym wzajemna nienawiść narasta i coraz bardziej się zakorzenia. Pamiętacie to przysłowie - Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.
No Zawisza akurat zdecydowanie jest rusofobem i amerykanofilem, ale to tutaj wyjątek, a nie reguła, bo według Zawiszy Rosja=bolszewizm, NATO = good good.
To pieprzenie. Liczy się cywilizacja a nie genetyka. Z polskojęzycznym debilem i złodziejem nie łaczy mnie nic, poza językiem. Wolę uczciwego i rozumnego Niemca niż polskiego przygłupa i złodzieja
---------------------- To nie jest żaden papierowy tygrys - tylko Frankenstein ulepiony w ubiegłym wieku przez światowy, czarci pomiot po zamordowaniu carskiej Rosji. Wnjiosek? Światowy, czarci pomiot ma w Rosji mnóstwo nowoczesnej broni bo przecież Chiny stają się potęgą a i na USrahell też trzeba mieć coś w zanadrzu - gdyby mu tak odbiło i zaczął on gryźć własny ogon - co to nim wywija. Oczywiście tam na tzw. czerwonych przyciskach mamy same kosmate łapki i żadnej rosyjskiej ręki.
Po błyskotliwej zwycięskiej wojnie Rosji z Ukraina, większość tu komentujących otworzyło butelki z szampanem. Radości było co niemiara Co przez ten rok się zmieniło?
Ale czas gra na korzyść Rosji. Rosja z każdym dniem jest coraz silniejsza, a Zachód słabszy. Po co skracać tę agonię Zachodu, skoro można się nią napawać?
Czas nie gra na korzyść Rosji. Współczesna Rosja to nie ZSRR, a odpowiednik carskiej Rosji i w wojnie na wyczerpanie ma przewagę zachód. I ja nie chce tutaj szerzyć czarnowidztwa, ale Rosja słabnie, a nie się wzmacnia w przeciwieństwie do takiego ZSRR podczas II wojny światowej. Jak to się skończyło podczas I wojny światowej wszyscy wiemy, tutaj nie widzę innego scenariusza. Zachód chce wyczerpać Rosję i w takiej wojnie na wyczerpanie ma przewagę i wygląda na to, że to się uda.
Tak mówią Rosjanie. Na zachodzie duch już umarł, więc szanse Zachodu na wygranie wojny z Rosją są li tylko iluzoryczne.
Amunicji i uzbrojenia wystarczy Zachodowi gdzieś do połowy roku, potem magazyny zaczną świecić pustkami. Produkcję dóbr wszelakich przeniesiono do Azji, a produkcja amunicji i uzbrojenia wymaga przemysłu i to ciężkiego, w Chinach zamówić się tego nie da. Rosja już w tej chwili zastępuje zużyty sprzęt i amunicję na bieżąco, a jeszcze nie cała jej gospodarka przeszła w reżim produkcji wojennej. Ta produkcja będzie więc stale rosła.
To Rosja ma zasoby surowcowe, o których Zachód może tylko pomarzyć, więc w wojnie na wyczerpanie stawiam na Rosję. A o przyjaznym chińsko-rosyjskim sąsiedztwie już nawet nie wspomnę...
to by mąką sr@ła. No i Moskwę by zdobyła, bo to polska żaba. Gdyby dyżurny Borej na Bałtyku pierdnął jedną salwą, to Polska wyparuje (dosłownie) po dwóch minutach od salwy. Jednak taka opcja jest mało prawdopodobna, bo na Polskę wystarczy bateria Iskanderów spod Kaliningradu. Wówczas nie nastąpi proces odparowania, ale będzie to solidny dowód na to, że tygrys, to tygrys i nie ma znaczenia, czy jest on z papieru, ze spiżu, czy z tkanki żywej. Na Polskę wystarczy taki z bibuły nawet. Ja to biorę na poważnie słowa Putina, który raptem dzisiaj powiedział, że trzeba powstrzymać szumowiny, które chcą podzielić Rosję i sam nie wiem skąd u mnie wrażenie, że miał na myśli szumowiny z Warszawy. Dodał, że należy to zrobić przy użyciu wszelkich środków. Jakimi środkami dysponuje Polska, żeby zapobiec ewentualnej salwie z Boreja, albo spod Kaliningradu?
Słynna „druga armia świata” podczas inwazji na dużą skalę na suwerenne państwo okazała się znacznie słabszą, niż była reklamowana, ponieważ nie potrafiła rozwijać ofensywy z powodu słabej logistyki, ma problemy z bezpiecznym systemem komunikacji i wymianą danych pomiędzy jednostkami wojskowymi a różnymi oddziałami,. Nie udało się Rosjanom zniszczyć ukraińskie systemy obrony powietrznej i uzyskać pełną przewagę w powietrzu, jest mocno fiksowany niezadowalający stan psychologiczny wojsk okupacyjnych i silny opór armii ukraińskiej i całego narodu ukraińskiego. Po kilka tygodniach walk w Siłami Zbrojnymi Ukrainy armia okupanta dostała nazwę karykaturalnej
@informatyk amator wtorek, 28 lutego 2023, 20:15:02
tylko, że nawet najlepsza armia nie może zrobić nic, jeżeli krajem rządzą debile, złodzieje i sabotażyści. A tak właśnie jest w przypadku Rosji. Dopóki ten pajac nie powiem jaki ze względu na jego wyjątkowy status tutaj na forum i jego kółko wzajemnej adoracji(analnej) będzie tym krajem rządzić to ten kraj tej wojny nie wygra, mimo że ma do tego wszelkie niezbędne warunki i możliwości.
Rosjanie nadrabiają zaległości kilkudziesięciu lat
@dalego4 wtorek, 28 lutego 2023, 20:30:49
Dlatego ta wojna jest dla nich wręcz zbawienna. Tak jak w Polsce, w Rosji rozprzestrzeniły się łże-elity i mocno przyspawały się do stołków. Nadzwyczajna sytuacja pozwala stworzyć nowe elity, które swoją przydatność państwu potwierdziły własną krwią.
Rosja przez dłuższy czas, mamiona Zachodem, próbowała przejąć od niego model gospodarczy. Na szczęście to się nie udało, dlatego Rosja nie jest w tej chwili podatna na zachodnie sankcje, ale kilkadziesiąt lat rozwijała się na zachodnią modłę.
Przebudowa społeczeństwa, przebudowa gospodarki, przebudowa armii stały się możliwe dzięki Specjalnej Operacji Wojskowej. To jest złożony proces, więc wojna na Ukrainie musi jeszcze potrwać i to długo.
I to nie jest Specjalna Operacja Wojskowa, a wojna i ...
@rumpelsiltskin wtorek, 28 lutego 2023, 20:48:44
Rosja powinna dla swojego dobra przyznać, że tak jest i to nie jest zabawa, a wojna egzystencjalna o własne dalsze istnienie. A na razie dopóki obecne towarzystwo wzajemnej adoracji zwane Ministerstwem Obrony Federacji Rosyjskiej przylega do stołków, do którego należą te geniusze jak Szojgu, Gierasimow i cała reszta tej bandy to ja zwycięstwa Rosji nie widzę. Trzeba ich pogonić i rozliczyć i wsadzić tam kogoś kompetentnego kto chce dobrze dla kraju i wtedy dopiero Rosja może tą wojnę wygrać.
Jeśli Ukraina była niedoceniana rok temu, to Rosja była prze
@dalego4 wtorek, 28 lutego 2023, 20:57:21
Wynika to w dużej mierze z zamknięcia rosyjskiego społeczeństwa, w którym nie było jasne, co tak naprawdę Rosja ma, czego nie ma, jaki jest stan technologii itp. Wyraźnie widać, że w rosyjskim społeczeństwie istniało zrozumienie armii i sposobu jej organizacji - czy jest tam dużo korupcji i co jest napisane na papierze, a tak naprawdę nie istnieje. Propaganda Putina działała jednak także na zachodnią widownię – zakładano, że Rosja ma „drugą armię świata”. Trudno powiedzieć, czy był to drugi, ale wierzono, że armia Federacji Rosyjskiej jest bardzo silna.
W rzeczywistości wszystko potoczyło się inaczej. Nie rzucajmy kapeluszami i nie mówmy, że jest to zupełnie bezwartościowa armia, która nic nie potrafi – niestety ten rok pokazał, że jest to armia duża, z dużą ilością sprzętu, pocisków i z bardzo wysokim stopniem sadyzmu, który dla wielu stał się objawieniem. Widzieliśmy, że zabijanie ludności cywilnej, tortury, ostrzał infrastruktury cywilnej były systematyczne. Oznacza to, że armia rosyjska nie jest tylko agresorem, ale łamie wszelkie możliwe do wyobrażenia i niewyobrażalne zasady prowadzenia wojny. Wydawałoby się, jakie są zasady wojny, ale Rosja też je łamie, pokazując swój bestialski uśmiech.
@informatyk amator wtorek, 28 lutego 2023, 21:06:28
Informatyk, nawet amator, powinien umieć pozyskać informacje drugiej strony nt. tego konfliktu. Jednak poprzestał li tylko na zachodniej propagandzie. Czuć ten jednostronny przekaz o zerowym obiektywizmie. Na taki przekaz nawet ćwierć-inteligent się nie nabierze, dlatego proszę się wysilać dalej w tym samym kierunku, to na pewno Rosji nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie.
Na razie trwa "rozpoznanie przeciwnika bojem". Zachód wyłożył już praktycznie wszystkie karty, a Rosja poznaje taktykę NATO i z dnia na dzień jest coraz skuteczniejsza. Ten trend jest contsans.
Jak uczy historia, Rosja zawsze słabo zaczynała, za to kończyła koncertowo. Tak też będzie i tym razem.
Może będzie wkrótce duża ofensywa Rosji, ale nie wiadomo...
@rumpelsiltskin wtorek, 28 lutego 2023, 21:15:47
, bo Rosjanie gromadzą obecnie wojska na granicy, które mogą wykorzystać do uderzenia. Obecnie prowadzą rozpoznanie i szukają jakiegoś słabego punktu, w którym mogą uderzyć.
Jeśli masz na myśli Polskę, nie ma mocnych punktów -wszystkie słabe, gdzie by nie popatrzeć.
Oczywiście że mam płot zaczepno-obronny na granicy z Białorusią, ale płoty obronne sprawdzały się w średniowieczu, dzisiaj jedynie uśmiechy na twarzach mogą budzić.
...za to kończyła koncertowo. Tak też będzie i tym razem.
@rumpelsiltskin wtorek, 28 lutego 2023, 21:15:47
Nie mów hop do puki nie przeskoczysz. Ale zobaczymy. Oprócz ludzi ważna jest broń i to ta fruwającą, zwana dronami, dobre rozpoznanie, dobre dowodzenie. Musi być duża przewaga, bez niej będą walki dalej pozycyjne
Sama ideologia gender zabije Zachód. Jakie drony, jaka armia, dla kogo? Rodzica nr 1 i nr 2? Dla dzewczynkochłopca? Oto są przyszli obrońcy demokracji...
Na szczęście w Rosji ten ruch jest zabroniony i karalny. Rosja ma przyszłość, Zachód za to będzie miał kosmiczne jaja.
Te aparaty latające są bezużyteczne, kiedy zostaną zniszczone satelity GPS, bo to one naprowadzają drony na cele ataku.
Nie stanowi problemu dla Rosji nuklearna eksplozja na orbicie, zostanie wygenerowany potężny impuls elektromagnetyczny, który wyczyści pamięć procesorów do zera i co wtedy?
Wowa Wowowicz był chowany i kształcony w kulcie jednostki i to mu pozostało. Dlatego dla siebie też go wymaga . To pociaga za sobą koniecznośc eliminacji jednostek bardziej ineligentnych (błyskotliwych) od niego z jego otoczenia, a także z ewentualnej opozycji. Tak więc, podobnie jak Stalin, otoczył się Wowa wianuszkiem wiernych miernot, co przekłada się oczywiście na całokształt jego panowania. Innymi słowy, w obliczu Wowy inni mają wyglądać marnie i durnowato.
W przypadku Putina było dla wszystkich jasne, że nie ma dla niego znaczenia, ile będzie strat i problemów ekonomicznych, bo w dyktaturze nikt nie wybiera prezydenta (choć tutaj można długo spekulować o tym, że zawiedli, pobłażali i nie stawiali oporu). Widać to wyraźnie na przykładzie, gdy przed inwazją na Zachód na pełną skalę mówiono, że należy nałożyć sankcje na konkretne osoby z rosyjskiego rządu i rosyjskiej propagandy. Zachód zbył to pod osłoną procedur prawnych, ale gdy tylko rozpoczęła się inwazja, wszystkie te złudzenia gdzieś zniknęły – wszyscy ci ludzie byli objęci sankcjami, ale niestety było już za późno i za mało. Za każdym razem światowa społeczność spóźnia się z tym, co jest potrzebne tu i teraz.
Złudzeniem Putina było, że Zachód w ogóle nie będzie ingerował – nie pomoże Ukrainie, nie nałoży sankcji na Rosję, ale ostatecznie to złudzenie zostało zniszczone. Ale pomimo tego, że Zachód naprawdę wykonał w tym roku kawał dobrej roboty (za co ma niski ukłon), to na ten moment to za mało. Bo każda minuta, każdy dzień zwłoki to coraz większa liczba zabitych w tej wojnie, która niezależnie od tego, co się stanie, w końcu a najprawdopodobniej będzie to zwycięstwo Ukrainy nie przywróci życia tym ludziom. Miasta można odbudować, drogi można odbudować, ale nic nie przywróci życia.
@informatyk amator wtorek, 28 lutego 2023, 22:00:02
W Polsce wielu wiedźminów czytających w myślach i znających zamiary wroga, dysponują skanerami mózgów i przeszywającym wzrokiem Antka Macierewicza....w nich moc drzemie.
@informatyk amator wtorek, 28 lutego 2023, 22:00:02
Nie powinniśmy wzorem MSM-owej propagandy używać nonszalancko określenia "Zachód". Globalistyczna propaganda i narracja używaja go do stwarzania wrażenia że rządy i obywatele na Zachodzie to jedność . Nic bardziej mylnego. Rządy będące na usługach grandziarzy finansowych dziesięciolecia temu zdradziły swoje kraje i stały się wrogami zwykłych ludzi. Nie ma konfliktu interesów pomiędzy zwykłymi obywatelami USA, Rosji, Niemiec, Polski , Ukrainy czy Francji. Wszyscy oni chcą bezpiecznie żyć, pracować i wychowywać dzieci. Konflikty narzucają nam grandziarze we własnych interesach.
@informatyk amator wtorek, 28 lutego 2023, 22:00:02
a pojęcia nie ma co mu żydoanglosassi szykują. Wnioskuję to po poparciu jakiego tym satanistom udzielasz. Pasujesz jak ulał do zagonu pędzonego na rzeź. Za chwilę podpier....lisz sąsiada co to kury nie zgłosił do agencji...
Zachód od kilkudziesięciu lat popełnia rytualne samobójstwo, które w ostatnim czasie nabrało oszałamiającego tempa. Zachodnie rządy same rozbiły na drobne własne społeczeństwa, doprowadziły do deindustrializacji gospodarek, zakaziły własne społeczeństwa nieuleczalną chorobą, dwoją się i troją w ich depopulacji, wspierając ruchy antynatalistyczne...
Rosja nawet nie musi z Zachodem walczyć, wystarczy poczekać, bo sam czas go zabije.
Bismarck powiedział kiedyś, że Rosja nigdy nie jest tak słaba na jaką wygląda i przez stulecia kilku oszołomów się o tym przekonało ... był pewien francuz, kilku niemców, chińczyk etc, ich czaszki ponoć leżą na kominku na Kremlu...
Za Wiki: Podczas 104 dni dowodzenia na Dalekim Wschodzie wydał ponad 600 wyroków śmierci[2]. Ale Japończyków zwyciężył (zwycięstwo radzieckie w bitwie nad rzeką Chałchin Goł w Mongolii ) Na wzgórzach Mandżuria https://www.youtube.com/watch?v=C1Jpyy8AJwA Czy są marszałkowie, generałowie co zwyciężają na Ukrainie? Z wyjątkiem Progozina?
Загальні бойові втрати противника з 24.02.22 по 01.03.23 орієнтовно склали / The total combat losses of the enemy from 24.02.22 to 01.03.23 were approximately:
Rosja traci największego partnera w Azji Centralnej
Kazachstan ogłosił strategiczną współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Kazachstan zamierza rozwijać strategiczną współpracę z USA i Zachodem – powiedział prezydent Kassym-Żomart Tokajew podczas spotkania z przebywającym w Astanie sekretarzem stanu Anthonym Blinkenem /"Jesteśmy gotowi do dalszego rozwijania tej współpracy” – powiedział Tokajew, dodając, że jest wdzięczny władzom amerykańskim za „wspieranie niepodległości, integralności terytorialnej i suwerenności”. Tokajew zwraca uwagę na "rzetelność" i długoterminowy charakter partnerstwa.
Z kolei Stany Zjednoczone zamierzają inwestować w poszukiwanie minerałów w Kazachstanie. Według służby prasowej Ministerstwa Przemysłu i Rozwoju Infrastruktury Republiki, odpowiednie memorandum zostało podpisane. Oprócz Tokajewa Blinken spotkał się w Astanie z przywódcami innych krajów Azji Środkowej – Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu – a następnie planowana jest osobna wizyta w Taszkencie. Celem administracji Joe Bidena jest wzmocnienie swoich wpływów w tym regionie
Rosja znowu grozi Polsce. Władimir Putin i rosyjska propaganda po raz kolejny sugerują atak na Polskę. Władimir Sołowjow zapowiada odzyskanie przez Rosję „odwiecznych ziem rosyjskich” i podbój Europy. Jego zdaniem "Warszawa to tradycyjne rosyjskie miasto". Rosja znów grozi światu i Polsce. Podczas, gdy Władimir Putin zapowiada „koniec Rosji i narodu rosyjskiego”, a Miedwiediew straszy apokalipsą i zagładą, kolejny odlot miał Władimir Sołowjow. Paranoiczny propagandysta Putina w rosyjskiej telewizji zapowiada podbój Europy przez armię rosyjską. Kremlowski fanatyk fantazjował o „odzyskaniu wszystkich odwiecznych ziem rosyjskich”, w tym Polski. Rosja grozi Polsce: Warszawa to rosyjskie miasto (msn.com)
Ano prawda. Jedna z moich ciotek opowiadała mi, że jej babka, kupowała kozakom moskiewskim, tym skoszarowanym w Warszawie, złote szable. No to by wychodziło, że Warszawa rzeczywiście była Rosyjska, a królem Polskim, nie kto inny, tylko moskiewski Imperator zwany carem
To, że Sołowiow coś tam gada w swoim programie to nie znaczy, że Rosja komuś grozi. Kazachstan militarnie współpracować z USA nie będzie, a co najwyżej zwiększy współpracę gospodarczą.
Kazachstan ma granicę z Rosją i Chinami. Kazachstan i Rosja są członkami założycielami Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a ponadto są członkami Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego i Wspólnoty Niepodległych Państw. Obaj założyli też Euroazjatycką Unię Gospodarczą z Białorusią. Przez Kazachstan przechodzi Chiński Nowy Pas. Od 2005 roku chińskie inwestycje w gospodarkę Kazachstanu wyniosły 44,5 mld USD. Tom ten obejmuje inwestycje w kapitał spółek, nabycie nieruchomości lub nabycie instrumentów dłużnych, zarówno w formie pieniężnej, jak i innej. Jeśli liczyć wyłącznie inwestycje we wspólne przedsięwzięcia w zakresie wydobycia, zwłaszcza ropy i gazu oraz produkcji, całkowity napływ BIZ brutto z Chin, z wyłączeniem Hongkongu, wyniósł w latach 2005-2019 18,9 mld USD, co stanowi 6% całości inwestycji w Kazachstanie.
Z wielkim prawdopodobieństwem jest ustawką. Ale nawet jak tak jest, to popieranie zachodu jest aktem zidiocenia po ostatnich trzech latach doświadczeń. W Rosji przynajmniej wraca się do podstawowych wartości, w przeciwieństwie do krajów żydoanglosasskich, gdzie rozwalany jest cały system wartości ludzkich, a z samego człowieka zamierza się zrobić w najbliższej przyszłości cyborga pozbawionego wolnej woli. I to z tamtego kierunku idzie to zagrożenie, bo tam jest wylęgarnia szatańskich odchodów. Kto tego nie widzi to po prostu kiep i samobójca.
[1]„Gdyby NATO uderzyło na Rosję z taką determinacją jak zrobił to Hitler, Rosja wojnę konwencjonalną przegrałaby w dwa tygodnie.” Gdyby. Nie wiadomo, Panie Oświat. A gdyby na odwrót? Dowiemy się tego? [2]”A wszystko za sprawą liderów ostatnich lat, Gorbaczowa, Jelcyna, Putina i całej szajki oligarchów, polityków i generałów, którzy zniszczyli potęgę ZSSR i jej armii” Też tak sądzę. [3] „(Rosja) z Ukrainą sobie nie radzi i przegrywa to też fakt.” Fakty mówią coś zupełnie innego. Rosja nie przegrywa, ale wspólnie z Ukrainą, Polską i Niemcami – przegrywa a tym wymienionych zwycięża hamryka. [4] „moskiewski Imperator zwany carem” Chyba jednak Oświat nie wie, skąd się wziął ten tytuł. Otóż Rosja, w odróżnieniu od reszty Europy, nie miała związków z Rzymem, lecz z Bizancjum. Tak jak cesarz rzymski narodu niemieckiego uzurpował sobie tytuł cesarski, tak Moskwa po upadku Bizancjum „przejęła” taki sam tytuł, korzeniami tkwiący w starożytności. Rzeczpospolita Polska protestowała przeciwko temu przejęciu i właśnie skończyło się na protestach. Wielki książę moskiewski używał tytułu cesarskiego i nazwał siebie carem. „Rosja nie była , nie jest i nigdy nie będzie imperium” To nie Oświat, to puuuq. W życiu nie przeczytałem czegoś równie nieprawdziwego. „...w wojnie na wyczerpanie ma przewagę zachód.” dalego4 Dalego kolego nie wierzę ci, gdyż dopiero się okaże, kto szybciej stanie się wyczerpany. Na razie niejaki szolc wrócił z Brazylii z niczym, a żebrał tam (prawdopodobnie zmuszon do tego przez gringos) o pociski do leopardów, bo w hitlerlandzie ich brakuje. Przewaga surowcowa jest po stronie Rosji, bo oni surowce mają u siebie, a Zachód musi rabować innych, żeby je mieć. A czy inni chcą być dalej rabowani? „stan psychologiczny wojsk okupacyjnych” niedoinformowany żeś Pan jest, Panie informatyk amator. Wojska okupacyjne to na lewym brzegu Dniepru wypierana stamtąd banderarmia. Ona jest armią okupacyjną na broniącym się przed ukrainizacją Donbasie. Tej rosyjskojęzycznej ludności i reprezentującym ją powstańcom przyszła na pomoc armia rosyjska. Moskwa przyszła tym ludziom z odsieczą i wyzwala ich spod okupacji banderowskiej. Mykoła ze Lwowa jest w Doniecku okupantem dla Wani z Doniecka. Prawdy nie da się okłamać.
W życiu nie przeczytałem czegoś równie nieprawdziwego.
@sulislaw czwartek, 2 marca 2023, 20:50:25
W takim razie proszę przypomnieć kiedy Rosja była imperium , bo ostatnie imperium w Europie skończyło się w chwili podziału Rzymu w 4 wieku bo samo to ,że niektóre państwa ( Rosja , Anglia , Francja , Hiszpania ) miały w swoich dziejach okresy świetności i zdołały skolonizować obszary spoza Europy to jeszcze trochę za mało by je traktować jak imperia na miarę Rzymu , gdzie cezar miał status boga a zajęte tereny czerpały konkretne korzyści z technicznych osiągnięć samych Rzymian , wyżej wymienione państwa prowadziły na zajętych obszarach wyłącznie politykę rabunkową z jak najmniejszym wkładem w poprawie standardów życia ludzi na okupowanych terenach , to że powszechnie uważa się te kraje za byłe czy nawet aktualne imperia ma walor t zw " figury retorycznej " , jednym słowem czas imperiów dawno minął i ani USA ani Rosja czy Chiny takiej pozycji jak Rzym nigdy nie uzyskają
Za Wiki Imperium mongolskie (mong. ᠶᠡᠺᠡ ᠮᠣᠨᠭᠣᠯ ᠤᠯᠤᠰ jeke monggol ułus – Wielki Ułus Mongołów) – trzynastowieczne państwo mongolskie, w szczytowym okresie swojego rozwoju terytorialnego obejmujące Azję Środkową, południową Syberię, północne Chiny, Ruś i Bliski Wschód. Zajmowało ono około 23 mln km²[1] i było największym państwem w historii po Imperium Brytyjskim. Rosyjski car -imperator i samodzierżca . Słowo imperator bierze się jak mi sie wydaje od słowa imperium
majaczysz. Ja mam i las i drzewa ( po teściach) , a ty pewnie w lesie od 20 lat nie byleś Więc obejrzyj sobie moje drzewa i drzewka na filmie Co starsze mogę już ciąć i sprzedawać, mam na to zgodę gminy https://www.youtube.com/watch?v=abg5nFbrXIM&t=153s
Nie rozumiemy się bo tu nie chodzi o to jak duży obszar zdołali podbić Mongołowie czy ktokolwiek inny lecz o ich pozytywny wpływ na tych , których podbili bo co pozostało po tych Mongołach np w Polsce ? Nic , a co pozostało po Rzymianach w dawnej Galii , Hiszpanii czy tym bardziej Italii ? całkiem sporo obiektów ( amfiteatry , akwedukty , drogi , łaźnie ) , które wówczas poprawiły poziom życia wszystkim żyjącym na tych obszarach czyli siła imperium to nie tylko zdolność do zniewolenia podbitych ludów ale przede wszystkim umiejętność zdobycia ich zaufania i dopuszczenia do osiągniętych własnych zdobyczy cywilizacyjnych , dlatego uważam ,że po Rzymie nie było już żadnego imperium
Oświat
Rozum drogowskazem Praca chlebem Prawda orężem